Często słyszę, że komuś brakuje motywacji. Stron poświęconych motywowaniu w Internecie jest niezliczona ilość. Teoretycznie wystarczyłoby być na bieżąco, trochę poczytać i sprawa byłaby załatwiona. A jednak często tak nie jest… Dlaczego? Czym jest motywacja?
Osobiście wolę mówić w takim wypadku o inspiracji. Inspirowanie się pozytywnym przekazem takim jak treścią mającą jakąś wartość, optymistycznymi zdaniami. A także wiedzą otwierającą oczy, sukcesami innych, wyjątkowymi zdjęciami, przemyśleniami dotykającymi sedna – tak, to wszystko ma sens. Ma sens i może nam bardzo pomóc w dążeniu do naszego celu. Właśnie – NASZEGO CELU. I tu pojawia się motywacja, której tak często szukamy na zewnątrz, zamiast w sobie.
Jak pokazują badania najbardziej sprzyjająca zmianie jest właśnie motywacja wewnętrzna, czyli ta pochodząca od nas samych, ze środka. To ona zapewnia nam paliwo i chęci do działania. Więc co w praktyce oznacza, że mam motywację, czy też jestem osobą naprawdę zmotywowaną???
Osoba zmotywowana to taka, która ma własne, osobiste powody do zmiany oraz wierzy w sukces.
Niby oczywiste, a jednak nie zawsze. Jeśli czegoś chcemy, a brakuje nam zapału do realizacji, to warto poświęcić czas na przemyślenie i odpowiedzenie sobie na kilka ważnych pytań.
- Czy to o czym myślę, jest naprawdę tym, czego JA chcę? Czy może ktoś inny wywiera na mnie presję? A może tak tylko pomyślałem, że skoro inni to i ja… ale tak naprawdę wcale nie czuję wewnętrznej potrzeby….
Jeśli nasz cel, marzenie, plan nie będzie wypływał z naszej potrzeby, to często będziemy tracić zapał, chęci, czując totalny brak uczucia jakim jest motywacja.
- Jeśli mój cel jest naprawdę mój, to dlaczego tak naprawdę zależy mi na jego osiągnięciu?
Co uzyskam dzięki jego realizacji? Jaką wartość wniesie w moje życie? Jakie korzyści osiągnę? Jak będę się czuł dzięki wprowadzeniu planu w rzeczywistość?
Gruntowna odpowiedź na te pytania będzie stanowić trzon naszej motywacji.
Jeśli już wiemy o co gramy, to naturalnie bardziej nam się chce. W trudniejszych momentach to właśnie świadomość tego, czego pragniemy, będzie nas motywować i napędzać do działania.
- Czy wierzę w powodzenie? Czy mój cel jest realny? Po pierwsze należy zadbać o to, aby wyzwanie jakie przed sobą stawiamy było realne do wykonania. Np. schudnę 15 kg w miesiąc takie nie jest, więc podświadomie sami będziemy się sabotować, odczucie presji będzie nas tylko stresować i blokować, a niewykonanie planu przekona nas o naszej nieudolności i porażce. Natomiast rozłożenie celu na mniejsze kroki, odpowiednie rozplanowanie w czasie pomoże nam poczuć, że to co dla nas ważne jest też możliwe do osiągnięcia.
Po drugie w celu zwiększenia poczucia skuteczności warto zastanowić się i przypomnieć sobie jakiekolwiek, nawet z innej dziedziny życia kwestie, które dowodzą, że jesteśmy w stanie coś osiągnąć. Jakiś mniejszy, większy projekt zakończony sukcesem. Może zdanie matury, prawa jazdy, dostanie się na wymarzone studia, założenie bloga, zmniejszenie nieśmiałości, nauczenie się jazdy na nartach, skończony kurs językowy, cokolwiek. A wiara, że nam się uda dodaje skrzydeł.
Czas poświęcony na powyższe przemyślenia to świetna inwestycja w siebie. W budowanie własnej, wewnętrznej motywacji, a dzięki temu realizację własnych celów.
Kiedy już wiemy CZEGO chcemy oraz DLACZEGO nam na tym zależy, możemy zaplanować działania, rozbijając na mniejsze etapy nasz cel. Droga do jego osiągnięcia nigdy nie jest prosta. To także dodaje nam satysfakcji, bo pokonywanie trudności bardzo buduje nas wewnętrznie.
I owszem, dążąc do naszego celu warto korzystać z INSPIRACJI, zaczytywać się w odpowiednich książkach, stronach internetowych, oglądać filmiki, brać udział w spotkaniach, bo to bardzo pomaga. Pomaga budować coraz większą chęć, motywację, której jednak solidne podstawy powinny być zawsze w nas. Nas samych.
DARMOWY EBOOK
„20 strategii dla fit ciała i umysłu”
