Jak często mamy jakieś plany, może marzenia, ale nie jesteśmy w stanie wykonać nawet kroku? Paraliżuje nas myśl o porażce, o tym, co będzie, jeśli się nie uda, o tym, co pomyślą inni. Wizja czarnych scenariuszy uniemożliwia nam podjęcie działania. Chciałybyśmy, ale się boimy. Może się przecież nie udać. Mimo starań, może nie być efektu, mogę nie osiągnąć tego, co zamierzyłam.
I co wtedy? Co będę myśleć o sobie? A inni? Jak będę się czuć? Umysł podpowiada nam, że lepiej nie ryzykować, że to co znane, jest lepsze, bo bezpieczne, przewidywalne. I tak w obawie przed stratą, przed porażką, przed rozczarowaniem, kompromitacją tkwimy w miejscu, nie podejmując działania.
I choć obecna sytuacja wcale nas nie zadowala, to w jakiś sposób jest swoja, więc lepsza.
Inni nie czują strachu?
Patrząc na innych, którzy wydają się spełnieni, pojawiają się refleksje. Realizują się, mają dobrą pracę, pasjonujące zajęcie, może własny biznes, udaną relację, kompetencje, przyjaciół etc… Przychodzi myśl, że „im się udało”. Im tak, ale mi wcale nie musi… Oni na pewno nie mieli wątpliwości, nie czuli strachu. Byli w innej sytuacji. Zapewne mieli od początku pewność, jasność. Gwarancję sukcesu…
Otóż nie.
Przede wszystkim działanie
Aby czegoś dokonać, zawsze trzeba podjąć działanie. Nic nie przychodzi samo. To jak np. z nauką języka obcego – nikt nie podejmuje decyzji, że od jutra włada biegle angielskim i to się wydarza. Po podjęciu decyzji, następuje akcja. W tym wypadku zapisanie i uczestniczenie w kursie/ kursach, nauka, czytanie książek/ czasopism, oglądanie seriali po angielsku itp., itd. I dokładnie tak jest z innymi rzeczami. Decyzja o otwarciu własnej kwiaciarni, podejście do atrakcyjnej kobiety, zmiana pracy, zmiana stylu życia.
Ci „którym się udało” to przecież też ludzie. Oni także mieli swoje obawy, scenariusze, ale mimo to ich marzenie, wizja celu były silniejsze. Silniejsze niż lęk.
Odwaga to nie brak strachu, ale działanie mimo niego!
To, że odczuwasz jakieś obawy oznacza, że masz także racjonalny umysł. Czasem lęk jest obezwładniający i czujesz, że wręcz niedorzeczny i wtedy należy szukać tego powodów. Ale generalnie wątpliwości, strach są normalnymi stanami. Dobrze, że je odczuwasz. Nie powinny Cię jednak oddalać od realizacji tego, co dla Ciebie ważne. Pamiętaj: odwaga to nie brak obaw, ale działanie pomimo nich!!!
A jeśli się nie uda?
Mówisz: a jeśli się nie uda? Nie warto się męczyć, rozczarowywać, narażać na cierpienia, straty.
Dobrze, więc co jeśli się nie uda? Odpowiedz sobie na to pytanie. Szczerze, z namysłem, najlepiej myśli przelewając na kartkę. Poświęć tyle czasu na to ćwiczenie ile będzie trzeba.
Co będzie, jeśli się nie uda?
Co dokładnie się stanie?
Jakie będą tego najgorsze konsekwencje?
A teraz, również myśląc na papierze, odpowiedz sobie:
A co będzie, jeśli się uda?
Jeśli osiągnę to, czego pragnę?
Jakie będą tego skutki?
Najlepsze konsekwencje?
Jak będę się czuć?
I jeszcze kolejna kwestia wymagająca przemyślenia:
A co będzie, jeśli nie podejmę działania?
Jeśli zostawię sprawy w obecnym stanie, w którym jestem teraz?
Jak potoczy się sytuacja?
Co mogę stracić?
Jak będę się z tym czuć?
Odpowiedź na powyższe pytania, może stać się punktem wyjścia do refleksji na temat tego, jak dużo naprawdę możemy zyskać podejmując działanie; czy obawy, które mam są realne i czy aż tak przerażające oraz czy niepodjęcie działania może przynieść jeszcze gorsze konsekwencje, niż skutki podjętego ryzyka.
Prosty przykład
Najprostszym przykładem do zademonstrowania będzie rozważanie mężczyzny, czy podejść i spróbować umówić się z atrakcyjną kobietą. W jego głowie pojawia się strach, lęk przed tym, co ona powie, pomyśli, zrobi. Po zastanowieniu się wychodzi, że najgorsze co może go spotkać, to odpowiedź: NIE. W najgorszym razie może powiedzieć to w brutalny sposób, może go wyśmiać. Będzie się czuć fatalnie, nawet poniżony. Ale te uczucia przecież miną. Z drugiej strony jeśli się uda, piękna kobieta powie TAK. Spodoba jej się jego odwaga. Będzie się czuć wspaniale. Może na jednej randce się nie skończy. Może to właśnie ona zostanie jego życiową partnerką. Czy nie jest tak, że w porównaniu do tego, co może zyskać, to co wydaje się potencjalną stratą jest do zaakceptowania? Czyż nie warto podjąć ryzyka, gdy więcej można zyskać niż stracić? Może banalny przykład, ale myślę bardzo plastyczny.
W innych obszarach naszego życia, rzecz ma się podobnie. Często sami nakładamy sobie kajdany, poprzez strach.
A strach często naprawdę ma wielkie oczy.
Ile okazji omija nas bezpowrotnie, tylko dlatego, że nie mieliśmy wystarczająco odwagi?…
DARMOWY EBOOK
„20 strategii dla fit ciała i umysłu”


