Ania i jej historia odchudzania
Ania ma 34 lata i jest typową kobietą, choć żadna z nas typowa nie jest. Mieszka w średniej wielkości mieście, w samym jego centrum, na 2 piętrze beżowego wieżowca. Pracuje zawodowo, ma 2 małych dzieci, męża i psa.
Z boku Ania wydaje się zadowoloną z siebie kobietą. Ładne, kręcone włosy, dobry styl, uśmiech na ustach. Rodzina, stała praca, i nawet czasem starcza jej czasu na spotkania ze znajomymi. Gdybyś zobaczyła ją na ulicy nie domyśliłabyś się nigdy, z jakimi myślami się zmaga.
Nigdy nie schudnę, wyglądam jak świnia, nie mogę na siebie patrzeć. Gdybym tylko pozbyła się tego wielkiego brzucha i okropnego cellulitu! Kiedy patrzy w lustro, najczęściej tak właśnie myśli.
Ania bardzo chciałaby schudnąć. Właściwie wokół tego tematu krąży jej życie. Oczywiście pracuje, zajmuje się domem i dziećmi. Ale w jej głowie toczy się ciągła walka. W ciągu dnia, który i tak wypełniony jest po brzegi musi znaleźć czas na to, aby poczytać w Internecie co zrobić, żeby wreszcie schudnąć.
Dieta 1200 kalorii
Dieta Dukana
Dieta Kapuściana
Dieta z Internetu
Dieta rozpisana przez kogoś
Głodówka.
Ania zna to na pamięć i jak nikt wie, że to nie działa.
Owszem – schudła już kilka razy, ale za każdym razem waga wracała. Jak bumerang. Jak cholerny bumerang – myślała.
Choć nie działało, zawsze szukała kolejnej diety, z nadzieją, że tym razem to w końcu zadziała.
Tym razem to nie wystarczy.
Jak schudnąć w 2 tygodnie? Google wypluwa Około 149 000 wyników w 0,49 sekundy.
Zbliża się czas urlopu. Zagraniczne wakacje. Plaża, słońce. Zasłużony urlop. Całe 2 tygodnie laby, odpoczynku, zwiedzania i plażowania. Mogłaby się cieszyć. Mogłaby, gdyby nie to, że wstydzi się pokazać na plaży.
Co roku to samo.
Kiedy zbliża się lato męczy się i denerwuje, że jeszcze bardziej będzie widać, jaka jest gruba i że wszyscy to zobaczą. Teraz w sumie też widzą, ale zobaczą jeszcze bardziej.
To samo, kiedy zbliżają się Święta. Spotkania z rodziną, przyjaciółmi. I znowu stres i świdrujące w głowie obawy w wygląd i o to, co pomyślą inni.
Na pewno mąż ma mnie dosyć – myśli. Zazdrości szczuplejszej koleżance i choć bardzo, bardzo ją lubi, gdzieś w środku czuje zazdrość. I w sumie ma poczucie niesprawiedliwości.
Kiedy Ania sięga pamięcią nie może sobie przypomnieć, kiedy właściwie zaczęła się odchudzać. Na pewno wiele lat temu. Teraz kiedy patrzy na swoje stare zdjęcia, nie uważa, że wyglądała źle. Wtedy jednak czuła się gruba i też się odchudzała.
W sumie z roku na rok waży coraz więcej, mimo, że tak bardzo się stara. Przerobiła w końcu tyle diet.
Nakładając na siebie coraz więcej ograniczeń, coraz bardziej spowalniała swój metabolizm, coraz bardziej oddalała się od siebie. Coraz bardziej nie lubiła też siebie, swojego wyglądu i poczucia, że jest słaba, leniwa i że nie umie wytrwać na diecie.
Kiedy w końcu znajdę taką dietę, która działa?
A może nie tędy droga Aniu?
Może dieta to nie jest sposób, aby schudnąć na stałe? – zapytałabym Cię Aniu, gdybym tylko mogła Cię spotkać…
Powiedziałabym Ci też, że:
- diety nie działają i jak pokazują badania 95% osób, które chudnie na diecie wraca do wagi sprzed odchudzania
- to nie z Tobą jest coś nie tak, ale z metodami, których wcześniej próbowałaś
- to, że nie udało Ci się dotychczas, wcale nie znaczy, że już Ci się nie uda. Potrzebujesz odpowiedniej strategii i zmiany sposobu działania
- odpowiednia strategia w połączeniu z pracą nad takimi zagadnieniami jak motywacja, wytrwałość, zaangażowanie w proces, nastawienie, radzenie sobie z emocjami i stresem, asertywność żywieniowa, radzenie sobie z pokusami daje efekty jakich pragniesz.To jest do zrobienia! Tylko nie pomijaj tych elementów! Możesz to zrobić sama, albo ze wsparciem.
Ania, Monika, Kasia, Gosia, Ewa, Zosia, Magda, Ola… Takich kobiet jest tysiące. Może i Tobie historia Ani wydaje się bliska?
Jeśli czujesz, że potrzebujesz w tym obszarze wsparcia – kliknij i zapisz się na listę osób zainteresowanych programem online „Zmień myślenie, zmień jedzenie”, w którym krok po kroku będziemy zajmować się tymi obszarami.


